Polska policja odnotowuje setki wypadków. Jest ich wiele – giną w nich niewinni ludzie, a policja ma pełne ręce pracy. Takie jest jednak jej zadanie. W sobotę 10 sierpnia 2019 roku wczesnym rankiem, tuż przed godziną 5.00, przydarzył się tragiczny wypadek. Zginął wówczas mężczyzna, który leżał na ulicy. Najechał na niego samochód Skoda, który przemieszczał się ulicą Główną z kierunku Smardzowice na Tomaszów Mazowiecki. Śmierć nastąpiła od razu, obrażenia były śmiertelne, nie udało się uratować człowieka. Poszkodowany nie miał żadnych odblaskowych światełek, nie był widoczny na drodze. Jest to drugi wypadek tego rodzaju w tym miejscu Polski w ostatnich tygodniach. Okoliczności zdarzenia są dokładnie badane przez policję. Zadawane są liczne pytania:
* dlaczego poszkodowany leżał na ulicy?
* czy był pijany?
* czy był chory?
* czy zasłabł?
* Jaką winę ponosi za wypadek kierujący skodą?
* czy są świadkowie tego wydarzenia?
* jak można dotrzeć do takich świadków?
Policja bada okoliczności, zginął człowiek, a niejasności jest wiele. Nie można pozostawić sprawy niewyjaśnionej, koniecznie trzeba wszystko wyświetlić. Dlatego policja krok po kroku bada okoliczności zdarzenia. trzeba przecież wiedzieć co się dzieje. Nie mogą ginąć niewinni ludzie. Warto zadbać o to, by okoliczności wypadku były znane. Poszukiwani są świadkowie, jednak z uwagi na wczesną porę nie można liczyć na tłumy świadków. Jednak policja krok po kroku to bada i jest szansa na dokładne określenie prawdziwych przyczyn tego wypadku.